Z jednej strony stoisz Ty, z drugiej życzliwość, a pomiędzy wami drzwi. Ty decydujesz o tym, jak szeroko te drzwi otworzyć. Czy zostawiasz jedynie niewielki prześwit, czy od dawna stoją otworem i wpuszczają wszelkie, nawet najmniejsze, przejawy życzliwości.
Czasami mówi nam ktoś komplement, a my już kombinujemy , co on może od nas chcieć,że jest taki miły.
Kiedy ktoś daje Ci prezent bez okazji, po prostu z odruchu serca, to włącza się opór. Jak to? Tak bez okazji? Czemu?
To właśnie życzliwość pojawiła się u nas , a my nie potrafimy tego przyjąć.
To, że nie potrafimy odebrać życzliwości, to i tak mała rzecz w porównaniu z tym, jak często w ogóle nie zwracamy na nią uwagi. Nie uwierzę, jeśli mi powiesz, że Twój dom i Twoją głowę życzliwość omija. Życzliwość nikogo nie pomija i nie robi wyjątków. Jeśli nie dostrzegasz życzliwości, to znaczy, że nie uważasz
Umiejętne przyjmowanie życzliwości w postaci komplementów, gestów pomocy, czy prezentów, to nie tylko szkło powiększające, przez które dokładnie widać Twoje poczucie własnej wartości. To także drzwi, przez które życzliwość wpada do Twojego życia.
czasami ktoś nam mówi coś przykrego i to jest dla nas ważne. trzymamy się tego kurczowo , rozdrapujemy rany.Ale po co?